Zamek Pilcza znajduje się na terenie rezerwatu przyrody Smoleń, niedaleko Pilicy (miasta, nie tylko rzeki). Żeby nazw na literę P nie było tu zbyt mało, trzeba wspomnieć, że urzędowała tu Elżbieta z rodu Pileckich, trzecia żona Władysława Jagiełły. A dziś?


Położenie
okolice miast Pilica
Współrzędne geograficzne
50.51040553, 19.80989168
Dojazd pociągiem
NIE
Parking
Bezpłatny
Czas zwiedzania
Minimum 45 minut
Informacje praktyczne
Otwarty w sezonie letnim od 9:00 do 18:00. Bilet normalny 7 zł, ulgowy 5 zł
Strona www
https://www.orlegniazda.pl/poi/15646 https://www.pilica.pl/kategorie/zamek_pilcza
Na dole w drewnianej budce kupujemy bilet. Podchodząc wbitymi w ziemię licznymi, drewnianymi schodami pod górę w pewnym momencie stajemy na rozstaju dróg. Już na tym etapie staje się jasne, dlaczego – nawet, gdyby nie był to teren rezerwatu – ruiny nie zostały przekształcone w nowocześniejszy obiekt. Nogi dają o sobie znać, chce się pić. Co zrobić , gdy szlak rozdziela się na dwoje? Spokojnie – zamek ma dwie części, do każdej trzeba wejść osobno. Już w środku za tym, co kiedyś było bramą, czeka pani, która sprawdzi bilet i można z nią zamienić kilka ciekawych słów.
Poza tymi schodami, które w momencie przekroczenia bram mamy już za sobą, możemy podelektować się wejściem jeszcze na kilka zestawów schodów prowadzących do nieistniejących już pomieszczeń na piętrach budowli. Schodki są uroczo od boku doklejone do pionowych murów. Nie zawsze są poziome w stu procentach, a przestrzeń pomiędzy ażurowymi stopniami jest bardzo dobrze widoczna. Tak tylko mówię, żeby ci z was, którzy na co dzień preferują schody pełne, zabrali ze sobą kogoś odważnego do towarzystwa.
Wejść warto, bo widok z góry kompensuje spalone kalorie. Jednak jest to zamek dla tych, którzy wyjątkowo lubią schody i zdrowie pozwala im po takowych chodzić.

















