Gdzieś na wzgórzu w Międzygórzu
Mniej więcej w połowie drogi między Opatowem a Sandomierzem kryją się ruiny zamku królewskiego w miejscowości Międzygórz. Podobno, według Jana Długosza, król Kazimierz Wielki podarował go niejakiemu Janowi Zaklice. Prawdopodobnie obiekt jest ruiną od XVIII wieku i dziś, jak na ruinę, prezentuje się całkiem sympatycznie.
Położenie
20 km na północny wschód od Sandomierza. Skręt z drogi 77 w miejscowości Gołębiów.
Współrzędne geograficzne
50.740823, 21.549247
Dojazd pociągiem
NIE
Parking
Darmowy pod samym obiektem
Czas zwiedzania
30 minut
Informacje praktyczne
Do ruin jest kawałek podejścia śliskiego po deszczu. Koło parkingu jest altanka ze stolikami.
Okolica
Opatów, Sandomierz, ruiny w Tudorowie
Strona www
brak dedykowanej strony. Informacje na http://pik.kielce.pl/atrakcje-turystyczne/zamki/6261-miedzygorz-zamek.html
Ruiny są udostępnione do zwiedzania bez opłat, a o zwiedzających zadbano należycie. Skręt do zamku jest dobrze oznaczony. Poniżej drogi znajduje się parking na kilka samochodów oraz obszerna altanka ze stołami. Jest też utwardzone zejście prowadzące do podnóża zamkowego wzniesienia i jeziorka uroczo obrośniętego tatarakiem.Góra nie jest wysoka, można na nią wejść ścieżkami z trzech stron. Nachylenie każdej z nich jest inne, ale zawsze pierwsze kilka metrów jest dość strome i po deszczu śliskie! Dobrze mieć obuwie przynajmniej sportowe i iść ostrożnie.
Na wycieczkę, na zdjęcia, na randkę…
Ruiny zamku w Międzygórzu to urocze miejsce na sesję zdjęciową. Szkoda, że nie każdy tak uważa i w kilku miejscach ślady farby w sprayu szpecą „elewację”. Mury są mocno wybrakowane, ale ich rozmieszczenie na górze oddaje klimat mieszkania w zamku, który obwodu miał niewiele mniej, niż sam szczyt wzniesienia. Zdecydowanie warto wpaść tu przynajmniej na pół godzinki.